Nadmorska przygoda…
W dniach 30.05 – 3.06 grupka uczniów z naszego Gimnazjum pod opieką pani Moniki Włodarczyk wraz
ze szkołą numer 4 w Wołominie uczestniczyła w Zielonej Szkole na Pomorzu.
Pierwszego dnia wyjazdu mieliśmy okazję ujrzeć piękno Zamku Krzyżackiego w Malborku.
Około godziny 20 dotarliśmy do naszego ośrodka zlokalizowanego w Chłapowie-ścisłej okolicy Władysławowa. Wieczorny spacer nad morze był cudownym zwieńczeniem dnia i odpoczynkiem po długiej i wyczerpującej podróży.
Kolejnego dnia wybraliśmy się do Gdańska, gdzie zwiedziliśmy Muzeum Bursztynów oraz dwie wystawy – „Łodzie ludów świata” i interaktywną salę morską. W trójmieście również mieliśmy okazje spędzić trochę czasu na plaży. Piękna pogoda, choć niestety niska temperatura skutecznie uniemożliwiła wejście do wody. Udaliśmy się zatem do AquaParku w Sopocie.
Trzeci dzień zaczęliśmy wczesną pobudką i rejsem statkiem po Jeziorze Łebsko w kierunku wydm. Prawdziwe piękno Słowiński Park Narodowy poznaliśmy dopiero, gdy ujrzeliśmy „polską pustynię” – wydmę Łęcką. Oczywiście nie mogło zabraknąć zwiedzenia z panią przewodnik Muzeum Wyrzutni Rakiet, które mieści się na terenie Parku i jest terenem dawnego hitlerowskiego poligonu doświadczalnego. Mogliśmy obejrzeć tam wystawę fotograficzną, stare dokumenty i plany poligonu. Większość eksponatów znajdowała się na zewnątrz i robiły naprawdę duże wrażenie, zwłaszcza: lej startowy dla rakiet, makiety rakiet, elementy broni oraz wojskowy motocykl. Zaznaliśmy również bliskiego kontaktu z historią podczas wizyty w skansenie w Klukach. Przez chwilę poczuliśmy się jak byśmy żyli w innej epoce.
1 czerwca, czyli Dzień Dziecka nasza pani uświetniła nam mega niespodzianką – słodkie szaleństwo dla wszystkich, czyli lody i gofry… mniammmm…
Czwartek zaczęliśmy od spaceru klifem na Rozewiu i zwiedzaniem Latarni Morskiej.
W południe wyjechaliśmy głębiej w Hel, aby móc obserwować karmienie fok w Fokarium.
Był to jeden z najprzyjemniejszych punktów tej wycieczki i jestem przekonany, że warto było na to oczekiwać. Po niezwykle interesującym pokazie udaliśmy się do Latarni Morskiej na Helu, a następnie na plażę. Wszystko, co dobre szybko się kończy, a więc przyszedł czas na powrót do ośrodka. Wieczorem udaliśmy się jeszcze do Władysławowa, aby przespacerować Aleją Gwiazd Sportu i osłodzić się goframi.
Piąty dzień, czyli dzień wyjazdu, to wyjazd do Gdyni i zwiedzanie okrętów Marynarki Wojennej RP. Zostaliśmy oprowadzeni po dwóch okrętach oraz dwóch motorówkach i poinformowani „co do czego służy”. Około godziny 13 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Wołomina, gdzie zawitaliśmy o godzinie 19.
W mojej opinii, wyjazd ten spełnił moje oczekiwania i pozwolił odkryć nieznane.
Z wielką chęcią uczestniczyłbym w nim jeszcze raz.
Szymon Dąbrowski, III gim
Monika Włodarczyk