2015 04 Stadion 011

Stadion Narodowy bez tajemnic

Dziesiątego kwietnia odbyła się wycieczka do Warszawy, w której uczestniczyli uczniowie klas IV, V i VI. Wyjazd rozpoczął się o godzinie 10.00. Weszliśmy do autokaru, zajęliśmy miejsca i ruszyliśmy w drogę.
Nie mogliśmy się doczekać celu naszej podróży, a był nim Stadion Narodowy.

W końcu dotarliśmy na miejsce. Pierwsza atrakcją było wejście na teren stadionu. Weszliśmy do środka budynku. Przybył przewodnik i polecił nam, abyśmy stanęli na kółku narysowanym na podłodze, które miało około jednego metra średnicy. Był to punkt startowy zwiedzania. Udało nam się wcisnąć na nie całą klasą! Po wstępnym informacjach udzielonych przez przewodnika wyszliśmy na zewnątrz i dotarliśmy do bramek wejściowych. Pani rozdała wszystkim bilety. Gdy przeszliśmy przez bramki, udaliśmy się na trybuny. Przewodnik opowiedział nam, że znajduje się tutaj aż 58 tysięcy miejsc dla kibiców. Następnie zeszliśmy do podziemi, gdzie zwiedziliśmy ogromny parking dostępny również dla autokarów oraz samochodów dostawczych, szatnię polskiej reprezentacji piłki nożnej, łaźnię, pokoje do masażu i relaksu dla piłkarzy,
a także ogromne centrum prasowe ze stanowiskami i dostępem do Internetu dla dziennikarzy.
W szatni mogliśmy zobaczyć przygotowane białe koszulki polskich piłkarzy i zapasowe czerwone.
Po tym, jak każdy zrobił sobie zdjęcie z koszulką ulubionego piłkarza przeszliśmy do Sali konferencyjnej, gdzie mogliśmy poczuć się jak prawdziwi sportowcy i dziennikarze, gdyż zajęliśmy miejsca za prawdziwym stołem konferencyjnym.

W końcu wyszliśmy na powierzchnię i tak zakończyła się pierwsza atrakcja. Drugą była wizyta
w Manufakturze Cukierków. Tam obejrzeliśmy cały proces ich robienia. Na półkach stały małe słoiczki
z cukierkami oraz stały kosze pełne lizaków. Z zaciekawieniem obserwowaliśmy proces tworzenia cukierków. Specjalnie dla nas panie przygotowały wzór z uśmiechnięta buzią. Gdy tylko cukierki były gotowe mogliśmy się nimi częstować. Po opuszczeniu Manufaktury odbyliśmy spacer Nowym Światem. Pogoda dopisywała.

Do szkoły wróciliśmy około godziny 15.00. Na zakończenie wycieczki dostaliśmy od pani po rożku cukierków i lizaku.

Moim zdaniem wycieczka była udana.

 Mikołaj Sławiński, kl. IV